Relacja ze ślubu Marty - wywiad z naszą konsultantką Cardano Bydgoszcz | 2023-07-07 |
Cardano: Marta, to już miesiąc od Waszego Wielkiego Dnia. :) Jak się czujesz jako żona? :D Marta: Hah, tak, dziękuję bardzo dobrze :):D Cardano: Super! To opowiedz nam proszę o Waszym ślubie. Marta: Jasne, co chcecie wiedzieć? Cardano: Powiedz nam w jakiej stylistyce był Wasz ślub? Marta: Ach, cóż mogę powiedzieć... Całe wydarzenie chcieliśmy, aby było w stylistyce lat 20, którą chyba wszyscy kojarzą z filmu "Great Gatsby". A więc złoto, czerń, pióra i perły (Dekoracje Oko Cieszą). Perły były w kilku miejscach: na mnie, jako element biżuterii u Mam oraz na pierścieniach do serwetek, a nawet na torcie (Hello Ciacho). Zaproszenia były czarno złote, tak samo jak obrusy na obiedzie, na ceremonii dominowała biel i złoto. Cardano: Ooo, to był taki powrót do klimatu sprzed 100-lecia. Ekstra! :D A gdzie odbyła się Wasza ceremonia ślubna? Marta: Sama ceremonia cywilna, która trwała jakieś 25 minut, odbyła się w dość nietypowym miejscu bo na tarasie dachu Rezydencji Sowy, z którego rozpościera się piękny widok na najbardziej znane miejsca w Bydgoszczy (na szczęście pogoda dopisała). Na tarasie przygrywały nam skrzypce (@anianaskrzypcach), a na koniec wznieśliśmy toast (bezalkoholowy xD). Cardano: Pięknie! A jaki środek transportu wybraliście, aby dostać się na Wasz ślub? Marta: Na ceremonię mieliśmy przyjemność jechać smerfno-niebieskim chevroletem (klasykiem z lat 50). Prawdziwa petarda! Przejażdżka takim stylowym klasykiem to było takie nasze małe marzenie, które spełnili nasi rodzice. Było to totalną niespodzianką i dosłownie gdy już byliśmy ubrani i mieliśmy wychodzić to zobaczyliśmy jak podjeżdża to niebieskie cudo. Cardano: To brzmi świetnie! A co z weselem? Były tańce do białego rana? Marta: Nie mieliśmy standardowego wesela, a obiad dla rodziny. Na obiad maszerowaliśmy przez ulicę Mostową i dotarliśmy do stylowego Hotelu Pod Orłem, który także jest w stylistyce lat 20 - piękne, bogate wnętrza. Obiad skończył się przed 22:00, ale wszystkie przeżyte emocje sprawiły, że padliśmy od razu. Z przyjaciółmi byliśmy w górach na kilka dni. Było świetnie i byliśmy pozytywnie zaskoczeni, że udało się skrzyknąć aż 16 osób. Jestem im mega wdzięczna, że wygospodarowali czas dla nas. Cardano: Dlaczego nie chcieliście tradycyjnego wesela? Marta: Po pierwsze nie lubimy imprez tego typu. Tak naprawdę nie wiem jak Pary Młode to robią, że nie zasypiają nad stołem! ;) Kolejnym powodem był budżet, mamy obecnie sporo innych wydatków, także mały ślub i obiad to był świetny pomysł i gdy wspominam ten dzień to nic bym nie zmieniła! Cardano: I to jest najważniejsze ;) Jeśli chodzi o organizację wesela - organizowaliście wszystko sami czy zdecydowaliście się na pomoc wedding plannerki? Marta: Nad wszystkim sprawowała pieczę wspaniała i nie do zastąpienia Wedding Planner Natalia Rybacka, którą będę ciepło wspominać i serdecznie polecać. Mimo, że sama jestem bardzo zorganizowana i lubię trzymać rękę na pulsie, to cieszę się bardzo, że zdecydowałam się na pomoc profesjonalistki, bo dzięki temu przeżywałam ten dzień na luzie i z uśmiechem na twarzy... Co zresztą widać na każdym wspaniałym zdjęciu autorstwa Łukasz Pietrzak Fotografia. Łukasz był naprawdę wspaniały, bardzo dobrze się z nim pracuje i aż nie mogę uwierzyć, że mam tyle dobrych ujęć. Aaa i mogę jeszcze dodać, że w bukiecie miałam tylko białe piwonie, bo to akurat sezon, a ja uwielbiam te kwiaty. Cardano: O tak, piwonie są piękne i idealnie pasują na taką wyjątkową okazję! Dziękujemy Ci za podzielenie się z nami na temat Waszego ślubu. Życzymy Wam wszystkiego co najlepsze! :) Marta: Dziękuję serdecznie, to była przyjemność.
Masz pytania? Skontaktuj się z nami: Kontakt
Nasze salony:
Zobacz też nasze inne artykuły: Obrączki Marty i Piotra - co wybrała dla siebie nasza konsultantka i jej mąż Jak idealnie dobrać rozmiar obrączek ślubnych? Gdzie najlepiej kupić obrączki ślubne?
|
Polecane